czwartek, 4 września 2014

Mieszkanie dla młodych

Znalazłam artykuł Krzysztofa Rybińskiego w gazecie na temat dylematu młodych w sprawie mieszkania. Generalnie chodziło o to czy kupić mieszkanie za kredyt czy może wynajmować i szczędzać. Ja bym chciała nie zgodzić się z jego jedną wypowiedzią. Autor napisał że po zakupie mieszkania staje się ono naszym aktywem a kredyt pasywem. I tu jestem innego zdania. Uważam że ten zakup nie powiększy naszych aktywów. One powinny przynosić nam dochód a takiemieszkanie ich nie dostarcza, chyba że je wynajmiemy, ale w artykule jest o kupnie na własne potrzeby. Nie dość że będziemy ieć kredyt to jeszcze dojdą różne podatki, opłaty jak czynsz, za gaz lub prąd, koszt umeblowania i remontów. Moim zdaniem to tak jakby powiedzieć że los na lotto jest aktywem bo może wygramy i przyniesie dochód, a jak przegramy to jest pasywem jego zakup. Jest jeszczejedna sprzeczność w artykule jak dla mnie. Autor pisze że mieszkania będą tylko tracić na wartości, więc jak mogą one być aktywem? Nawet jeśli sprzedamy je a faktycznie będą tańsze, to nie dostaniemy tyle pieniędzy ile dostaliśmy z kredytu. I tu sytuacja jest jeszcze gorsza bo zostajemy bez dachu nad głową, z kredytem niespłaconym i jeszcze zapłacimy padtek od sprzedaży mieszkania. Jest szansa że nasze m będzie więcej warte i sprzedamy je z zyskiem, ale jeśli będziemy na to liczyć to równie dobrze możemy zagrać w totolotka bo przecież możemy wygrać. Sama nie posiadam mieszkania,choć bym chciała i pewnie kupiłabym go na kredyt,ale nie wkładałabym go do moich aktywów. Takie jest moje zdanie i inni mogą się z nim nie zgodzić, ale wyrażam tylko swoją opinię. Autor tego artykułu jak dla mnie sam sobie zaprzecza stawiając mieszkanie , które jego zdaniem będzie tracić na wartości jako aktywo kupującego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz