niedziela, 16 listopada 2014

Ogarnięcie kont

Na blogu jakoszczedzacpieniadze.pl znalazłam artykuł, w którym radą na zapanowanie nad kontami jest spisanie na kartce wszystkiego. Posiadam pięć kont, w każdym jakieś warunki do spełnienia i czasem ciężko to ogarnąć.
A więc najpierw ułożyłam plan przelewów, tak aby jak najkrócej to trwało. Z konta z wypłatą idą pierwsze przelewy, potem na pozostałych zostają potrzebne kwoty do spełnienia warunków promocji, a reszta wraca na główne konto. I w ten sposób mam spełniony wymóg wpływów.



Następnie każdy bank spisałam jakie ma warunki promocji i stworzyłam tabelkę do odchaczania czy wszystko zostało wykonane. Bardzo proste a pozwoli mieć kontrolę nad moimi działaniami.




Następna najtrudniejsza rzecz to ogarnięcie co powinnam zapłacić z jakiego konta. Nie jest to łatwe przy ograniczonym budżecie i często się mylę, dlatego mam nadzieję że ten plan mi pomoże. Najprostszy jest bank Open online, w którym zwracają 10 % za zakupy spożywcze i za paliwo, więc tu nie ma problemu za co płacić, ale rachunki już trzeba trochę kombinować. I tak za telefon i prąd muszę wykorzystać płatność w żabce, aby wyrobić limit płatności kartą. 

Trochę to prymitywne :) ale może bardziej dotrze to do mnie, a potem przeniosę to do excela. Narazie jest to pierwszy miesiąc i testuję nową strategię.

wtorek, 11 listopada 2014

Pierwszy dzień w pracy

Wczoraj był mój pierwszy dzień w pracy po trzyletniej przerwie. Czas bardzo szybko mi zleciał i była chwila odpoczynku od maluchów. Oczywiście po powrocie do domu nie czułam nóg, ale co zrobić gdy trzeba pracować.
Najważniejsze że dzieci dobrze zniosły brak mamy w domu.

sobota, 8 listopada 2014

AdSense i ja

Chyba jak każdy, zakładając bloga liczy się na jakieś zyski z niego. Po 6 miesiącach mam możliwość umieszczania reklam dzięki adsense. Robię to po raz pierwszy i jestem ciekawa czy cokolwiek z tego będzie. Nie ukrywam, że chciałabym mieć z tego bloga mały bonus. Wiem że nie ma co liczyć na to, że rzucę pracę i będę leżeć do góry brzuchem, ale drobne wsparcie finansowe byłoby miłe.
Jeśli ktoś to czyta albo tylko ogląda obrazki to mam prośbę, abyś Czytelniku kliknął w reklamę. Nie wymaga to zbyt wiele od Ciebie a może pozwoli sfinansować butki dla synka, który niedługo zacznie chodzić :)
Co wyniknie z tej dodTkowej możliwości zarobku, zobaczymy i napewno podzielę się wynikiem.

Wygrana na Facebooku

Nie licząc na wygraną wzięłam udział w konkursie na Facebooku, na stronie Dove. Zadanie polegało na  odpowiedzi na pytanie o kosmetyki Dove. Któregoś dnia wchodzę na stronę a tam miła niespodzianka, proszą o podanie adresu do wysyłki mojej nagrody. Wtedy jeszcze podchodziłam sceptycznie do tego, że cokolwiek otrzymam, a tu przychodzi paczka z płynem pod prysznic i dwoma gąbkami.
Zaskoczyły mnie gąbki, bo tego nie było na stronie i jest to taki mały gratis. 
Gąbki są wykonane z korzenia azjatyckiego drzewa konjac. Jest przeznaczona do oczyszczania i masażu ciała i twarzy. Nadaje się do każdego rodzaju skóry. Pierwszy raz mam taką gąbkę i nigdy nie miałam z nimi styczności. Zaskakujące jest, że gdy gąbka jest sucha jest twarda, ale nie szorstka. Aby jej użyć trzeba ją namoczyć dłuższą chwilę i wtedy staje się miękka. Jeżeli po każdym użyciu wyschnie i będzie dalej tak twarda, to bardzo przydatna może być w podróży. Nic nam w torbie nie będzie kapać  i nie będzie wilgoci. Po użyciu nie widzę różnicy od zwykłej, ale to dopiero pierwszy raz. Jest tylko bardziej delikatna dla skóry.
Ucieszył mnie bardzo płyn pod prysznic. Jestem fanką Dove i uwielbiam ich kosmetyki. Jak zawsze jestem zadowolona z uczucia jaki pozostawia na skórze. Jest delikatny i przy tym pięknie pachnie. Zapach utrzymuje się długo i mogłabym mieć takie perfumy. 


Jestem bardzo zadowolona, że mam swój ulubiony kosmetyk nie wydając ani grosza :)

piątek, 7 listopada 2014

Podsumowanie października

Październik nie był dobrym miesiącem dla mnie. Wydatki mocno się zwiększyły w związku z zakupem auta i jego naprawą. Nie udało mi się osiągnąć zamierzonych budżetów i ogólnie to był ciężki czas. Moja silna wola chyba dostała depresji jesiennej i się schowała. Może po powrocie do pracy będzie lepiej.
Moje koszty
Jedzenie i znów 1300 zł
Dzieci( tu wliczam pieluszki, zabawki, i inne drobiazgi) tu 627 zł
Auto( paliwo i wszystkie naprawy) 7500 zł
Zdrowie( leki i wizyty lekarskie) 70 zł
Dom ( tu wszystko co do domu) 36 zł
Chemia 115 zł
Odzież 50 zł
Opłaty za mieszkanie tu nic nowego 2004 w tym czynsz/ wynajem, prąd, ogrzewanie, internet i telefon
Raty 1646 zł
Fastfoody 28,50 zł

Przychody dodatkowe
Bankobranie 380 zł
System partnerski 330 zł
Od rodziny 90 zł

Ogólnie jest źle. Ja to wiem i wszyscy to wiedzą, ale radzenie sobie z finansami nie jest najłatwiejsze. To ciężka praca nad sobą i nad zorganizowaniem w rodzinie. Mi to nie za bardzo wychodzi, a zwłaszcza kontrola mojego partnera, a przecież sama nic nie zdziałam, jeśli wydatki są nasze wspólne. Nie potrafię wydawać mniej na żywność, nie tracąc przy tym na jakości. Jak najlepiej staram się szukać przecen i okazji, ale to nie wystarcza.
Jestem zła na siebie że nie miałam tej wiedzy finansowej, którą teraz mam, zanim podpisałam pierwszą umowę o kredyt. Nie jest to wina moich rodziców, ale ogólnie przyjętych norm w społeczeństwie, gdzie kredyty są na każdym kroku, ale nikt tak naprawdę nie tłumaczy jak z nich mądrze korzystać. Moje dzieci mam nadzieję że nauczę, nie oszczędnego życia, ale życia w mądry sposób.

czwartek, 6 listopada 2014

Tablet od banku

Wiele szumu było o promocji banku BNP paribas, w której do zgarnięcia był tablet samsunga. Nigdy nie brałam udziału w tego typu akcjach, więc się ucieszyłam, że byłam jedną z osób, która otrzymała nagrodę bez przeszkód.
Jest to moja pierwsza, tak cenna nagroda, jaką zdobyłam. I jestem bardzo zadowolona z tego faktu.

Płyn Vizir do prania test

Jestem zarejestrowana na stronie https://testmetoo.com/ i właśnie otrzymałam od nich płyn do prania Vizir o zapachu fresh flowers. Tego płynu jeszcze nie używałam i bardzo mnie cieszy możliwość wypróbowania go. Pierwsze prania za mną i mogę powiedzieć, że Vizir dobrze dopiera i pozostawia na długo zapach. Niestety ten zapach nie przypadł mi do gustu. Jak dla mnie pachnie jak nivea krem za dawnych czasów. Wydaje mi się za ciężki i mam wrażenie jakbym wąchała tłusty krem. Napewno utrzymuje się długo i jeśli komuś będzie pasować to bedzie zadowolony z płynu.
Jesli chodzi o samo pranie to rzeczy są czyste, nie zostawia smóg i są miłe w dotyku jak po płynie do zmiękczania. Nie miałam jakoś mocno brudnych ciuchów, ale dziecięce ubranka dopiera a to ważne :).
Nie uczulił dwójki moich pociech więc jest dobrze.

Mleko modyfikowane Enfamil Premium 2 dla niemowląt.

Dzięki stronie babyonline.pl miałam możliwość przetestować mleko modyfikowane Enfamil Premium 2 dla niemowląt od 6. do 12. miesiąca życia. Synek jednak był mniej ucieszony z mleka niż ja. Nie chciał go nawet spróbować i tak skończyło się testowanie, a szkoda. Chyba woli dorosłe jedzenie niż dla niemowlaków :)
Na tej stronie co czwartek jest możliwość testowania różnych produktów dla dzieci. Kto pierwszy ten lepszy, no i trzeba mieć konto na ich forum, ale myślę że warto.
A oto co dostałam